W okolicach Bielawy na Dolnym Śląsku zauważyłem na cmentarzach wiele starych grobów dzieci, które nie przeżyły swoich pierwszych miesięcy życia. Cechą wspólną była data śmierci. Wrzesień 1955 roku.
Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami dowiedziałem się, że zmarły wszystkie dzieci, które były w tym okresie szczepione. Nikt nie przypominał sobie dalszych detali, ale wszyscy powtarzali, że doszło do jakiejś pomyłki i dzieciom wstrzyknięto coś, co szczepionką nie było. Z rozmów z rodziną dowiedziałem
@iskra-piotr: witam.1954 elblag.moja mama dostala zastrzyk pod jezyk jako noworodek ledwo ja odratowali bo mieli znajoma lekarke wiedzaca jak to leczyc ,ktora ostrzegala moja babcie zeby nie dawac dziecku zastrzyku po urodzeniu niestety nie zdazyla zabrac mojej mamy za szpitala ale przezyla. Jej kuzynostwo nie zdazylo.i cmemtarz pelen malych grobow.ponoc byly to testowe szczepienia z zsrr.
Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami dowiedziałem się, że zmarły wszystkie dzieci, które były w tym okresie szczepione. Nikt nie przypominał sobie dalszych detali, ale wszyscy powtarzali, że doszło do jakiejś pomyłki i dzieciom wstrzyknięto coś, co szczepionką nie było. Z rozmów z rodziną dowiedziałem