Z takich sukcesów światopoglądowych to udało mi się nawrócić 7 osób, które wcześniej były ateistami. 5 z nich to dzisiaj katolicy, 2 pozostałe protestanci. Wszyscy natomiast stali się zdecydowanie pro-kościelni. Jeszcze rok temu trudno było ich spotkać w niedziele w kościele, byli twardymi lewakami, a dzisiaj na myśl o tym tylko sobie drwią. Uważam to za pewien sukces. Jeden z kumpli wpadł nawet w konflikt z rodziną, ale to tylko go umocniło
R.....1
konto usunięte