Popatrzmy na taki grzech pierworodny - rodzi się małe dziecko i już jest obciążone "grzechem", w dodatku takim, na który nie miało absolutnie żadnego wpływu i trzeba wykonać specjalny rytuał aby go zniwelować.
Już to wystarczy aby odrzucić jedną z najpopularniejszych dostępnych religii.
no a co z tym narazaniem na grzech? przeciez nas kocha. to po to stworzyl tylu ludzi zeby część posłać do piekła?
@K_R_S @jack-lumberjack: Dodam coś od siebie: biorąc pod uwagę wszechmoc i wszechwiedzę Boga, już w momencie tworzenia ludzi doskonale wie którzy trafią do piekła, a którzy do nieba. Nie ma tutaj sensu mówienie o wolnej woli, ani o dawaniu człowiekowi szansy na życie bez grzechu, to wszystko
@jack-lumberjack: Słowo-klucz: "prawdopodobnie". W przypadku dziecka nie ma pewności, że coś się stanie, jest to tylko "prawdopodobne", pewne ryzyko, które akceptujemy, aby dziecko nauczyło się np. samodzielności. W przypadku Boga jest trochę inaczej - gdy tworzy człowieka, dla niego to nie jest "prawdopodobne", że skończy w piekle, to jest pewne. Bardziej pasuje tu porównanie do celowego pchnięcia dziecka pod rozpędzony samochód, wtedy masz pewność, że dziecko będzie potrącone, nie będzie