Dzisiaj w nocy, po 3 latach walki z niewydolnościa nerek odeszła od nas Basia.
Miała jedynie 10 lat. Zaadoptowałam ją jak miała 5 i niedługo później zachorowała.
Ostatnie 2 lata to codzienne podawanie w domu leków i chociaż nie zawsze jej się to podobało to grzecznie je brała. Ostatnie pół roku to niemal codzienne kroplówki i wizyty u lekarza co 2 tygodnie.
2-3 dni temu stan pogorszył się na tyle, że zaczęliśmy poważnie myśleć o uśpieniu i wczoraj w nocy skończyliśmy na nocnym dyżurze. Odeszła trochę przed północą.
Miała jedynie 10 lat. Zaadoptowałam ją jak miała 5 i niedługo później zachorowała.
Ostatnie 2 lata to codzienne podawanie w domu leków i chociaż nie zawsze jej się to podobało to grzecznie je brała. Ostatnie pół roku to niemal codzienne kroplówki i wizyty u lekarza co 2 tygodnie.
2-3 dni temu stan pogorszył się na tyle, że zaczęliśmy poważnie myśleć o uśpieniu i wczoraj w nocy skończyliśmy na nocnym dyżurze. Odeszła trochę przed północą.
![Shyvana - Dzisiaj w nocy, po 3 latach walki z niewydolnościa nerek odeszła od nas Bas...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_16688518460UA0opKBO8BNs5SRJfiqlf,w400.jpg)
źródło: comment_16688518460UA0opKBO8BNs5SRJfiqlf.jpg
Pobierz
źródło: temp_file8317667159316512453
Pobierz