Mirki, niech mi ktoś to wytłumaczy. Pół dnia przegadałem z róznymi ludźmi nt. #debata i #wybory . Ku mojemu przerażeniu zdecydowana większość jest zdania, że debata pokazała tylko, że
"w Polsce nie ma ludzi godnych rzadzenia", to był "wystep samych błaznów", a część w ogóle stwierdza tylko #komorowski bo mniejsze zło, mniejsza siara i w ogóle. "Dobrze ze nie przyszedl".
I tak siedzę od kilku godzin i rozkminiam. Czego, czy raczej kogo!
@ufo99: @kruszyniasty: otóż to. Każdy miał łacznie 3x2 minut na pytania i 40 sekund na podsumowanie.
I to nikogo nie denerwuje.
Nie denerwuje tez nikogo fakt, ze debata 10 kandydatów wyglada wlasnie w ten sposob, natomiast Borat dostaje godzine dla siebie.
To tez nikogo nie denerwuje.
Ludzi denerwuje natomiast to, ze w tych krótkich odpowiedziach kandydaci probowali sie wybronic rzucajac sloganami na lewo i prawo i probujac sie pokazac z
@fael: Widzisz. Ludzie nie są tacy głupi i potrafią czasem zauważyć, co się odpierdziela. Każdy widzi, że największe partie podeszły do tych wyborów niepoważnie, jak do z góry przegranych (całkiem słusznie zresztą), wystawiając kandydatów, delikatnie mówiąc, niepoważnych.
1. Duda - kto to jest? Typ w ogóle wcześniej nieznany. 2. Ogórek - to po prostu kpina. Wystawiona, bo Kalisz i Miller bali się ośmieszenia. 3. Jarubas - to samo. Stremowany non stop,
@Krupier: ale to nie ma sensu. każda inteligentna osoba zwróciłaby uwagę na to, że Komorowski powinien debatować razem z resztą, jak przystało, a nie być traktowany jak #prezydentspecjalnejtroski