podróż przez jesienne popołudnie...
pamiętam dzień, gdy powstało to moje popełnienie.. wracałem pociągiem z Wrocławia.. pech chciał, że trafiłem na wagon z przedziałami.. a może to i lepiej.. pewnie nie byłoby tego wpisu gdyby nie ten przedział.. zamyślenie.. i jesienne popołudnie..
z- 0
- #
- #
- #