caprio - napoj sokopodobny ktory 3/4 osob kojarzy sie z rzyganiem po jego wymieszaniu z wodka lub w mlodszych latach z biedackimi wigiliami klasowymi nie wypilbys z wlasnej woli tego gowna - plusujesz
Dziś opiszę perfumy stworzone w klimacie orientalnym, prawdziwe arcydzieło o lekko balsamicznym charakterze, których jedni używają latem inni zaś zimą. Pamiętam mój pierwszy raz z Lutensami. Było to kilka lat temu w Leeds, w jakimś sklepie w galerii Victoria Leeds, mnie więcej w okresie takim jak teraz, bezpośrednio przed świętami, gdzie oprócz designerskich perfum można było zapoznać się z takimi firmami jak Diptique, Acqua
@dr_love: W pełni zgadzam się z powyższa recenzją. Zapach przebogaty, złożony, ciepły, orientalny i jednocześnie magiczny, ma w sobie coś, co przyciąga, nie pozwala o sobie zapomnieć, prawdziwe dzieło sztuki perfumeryjnej. Co ciekawe, kiedy po raz pierwszy go powąchałem to mnie odrzucił, ale to było jeszcze wtedy, kiedy o niszy zapachowej nie miałem bladego pojęcia, a synonimem piękna w perfumach był dla mnie Szary Boss albo Armani Aqua di Gio. Jeśli
@Icheb82: ale nikogo nie obchodzi analityczny opis bo to masz na rozpisce nut. Właśnie chodzi o subiektywną opinię (tak jakby obiektywna opinia istniała...) , o to co autor myśli o zapachu. Dlatego ten tag jest tak popularny, bo autor pięknie opisuje te zapachy i nawet nie znając ich, jesteś w stanie wyobrazić sobie jak pachną.
Zastanawiacie się jak kibice wnoszą race na stadion. Otóż juz wam mówię. Jadę kiedyś na mecz, parkuje sobie na parkingu pod Torwarem, patrzę a tu grupka łysych sebixów wypina tyłki, a inny ładują tam ogromne ilości rac. Większość z nich była solidnie przecwelona w więzieniu więc poważne ilości pirotechniki zostały ukryte w odbytach wyklętych. Później dzieje się rzecz nieprawdopodobna, jeden z gniazdowych Legii wbija i wypina tyłek, a grupka ultrasów pakuje mu