Mirki taka rozkmina. Jezeli podczas "wystrzalu" spermy, zostaje uwolnionych potencjalnie kilka milionów plemników to każde planowane dziecko jest jednym na kilka milionów (najlepszym, najszybszym itd.) To dziecko ze wpadki (kiedy farba z pędzla skapła no i stało się) jest przypuśćmy jednym na maksymalnie kilkaset tysięcy. Z tego wynika, że dziecko z ciązy planowanej jest lepsze pod każdym względem od takiego ze wpadki. Bo np. taki piłkarz wybrany jeden spośród piłkarzy całej europy,
To, że większość ginie, nawet pomimo tego planowania. Poza tym można się pytać, czy człowiek jest tak samo podniecony podczas seksu planowanego i nieplanowanego - wiele par, które ma problemy z zajściem w ciąże, często uprawia seks z zegarkiem w ręku, żeby trafić na płodny moment - co ironicznie zmniejsza szansę zajścia w ciąże, bo odbija się na psychice i człowiekowi po prostu się