Od 2 miesięcy spotykam się z różową poznaną w necie. Przez pierwszy miesiąc to była istna sielanka, codziennie wspólne żarełko na mieście, potem netflix i segzy bez ograniczeń. Lody jak dawniej i inne sprawy od razu bez oporów. Dosłownie czułem się chwilami, jakbym zszedł się z byłą, tak wiedziała od razu skubana co lubię. Sytuacja rozwijała się na tyle dobrze, że chciałem ją przedstawić rodzicom. Nadchodzące święta byłyby ku temu najlepszą okazją.

EnzoMolinari





