bylem przed chwila sklepie po browara, na barrierce byl przywiazany wychudzony piesek. mysle sobie whatever moze chory czy cos. kupilem sobie browca i wychodze ze sklepu... patrze, a tu jakis j----y zul(wlasciciel) z-----l kopa psu na glowe. psa wzialem do siebie dalem mu mleko pol na pol z woda i karme dla psa( sam mam psa i kota), niestety ledwo mnie stac na swojego psa i kota... co moge zrobic z takim
criticalkush90
criticalkush90