Waga dzisiejsza: 57,8 kg
Waga startowa: 60,4 kg
Waga z 27 stycznia: 58,2 kg.
Patrząc na moje "spektakularne" efekty chciałoby się powiedzieć f*ck this shit, I'm out. Od 3 tygodni jestem na 1200 kcal. Czasem mniej, czasem kilkadziesiąt kalorii więcej. Tylko dwa razy zdarzyło mi się "przyczitować", mam teraz bardzo trudny czas i nie miałam siły odmawiać sobie wszystkiego. No i wleciało raz 1500 kcal raz 2000 kcal. A waga zamiast spadać,
Waga startowa: 60,4 kg
Waga z 27 stycznia: 58,2 kg.
Patrząc na moje "spektakularne" efekty chciałoby się powiedzieć f*ck this shit, I'm out. Od 3 tygodni jestem na 1200 kcal. Czasem mniej, czasem kilkadziesiąt kalorii więcej. Tylko dwa razy zdarzyło mi się "przyczitować", mam teraz bardzo trudny czas i nie miałam siły odmawiać sobie wszystkiego. No i wleciało raz 1500 kcal raz 2000 kcal. A waga zamiast spadać,
- om606
- konto usunięte
- bendyz
- sadisticfucker
- WinchesterSam
- +1 innych
Siedze w UK od calych wiekow. Troche juz mi sie znudzila tulaczka po swiecie. Tutaj mam przyzwoita prace, perspektywy na rozwoj zawodow itp.. Wszyscy mnie witaja z otwartymi ramionami i zapraszaja do wspolpracy. Czuje, ze tylko jak to sie mowi "Sky is the limit".
Jednak ostatnio coraz mocniej sie zastanawiam nad powrotem do ojczyzny. Wiem, ze PiS, korupcja, kosciol, inflacja, brak pomyslu na przyszlosc, smog itp.
Ale chyba