Mireczki - dzisiaj spotkała mnie niemiła przygoda w Kauflandzie.
Robiłem większe zakupy i tak się złożyło, że wziąłem m.in. więcej napoi w zgrzewkach.
Tak jak zawsze wziąłem jedną zgrzewkę i powiedziałem kasjerce, żeby policzyła też te co zostały w wózku - ot wygoda dla mnie i dla niej. Ta nabiła produkty, ale potem opuściła stanowisko i zaczęła podnosić i przeglądać zgrzewki w wózku, szukając lewego batonika, który być może przemyciłem między nimi.
Robiłem większe zakupy i tak się złożyło, że wziąłem m.in. więcej napoi w zgrzewkach.
Tak jak zawsze wziąłem jedną zgrzewkę i powiedziałem kasjerce, żeby policzyła też te co zostały w wózku - ot wygoda dla mnie i dla niej. Ta nabiła produkty, ale potem opuściła stanowisko i zaczęła podnosić i przeglądać zgrzewki w wózku, szukając lewego batonika, który być może przemyciłem między nimi.
- goferek
- DzikiWonsZwKapeluszu
- wkto
- Droppa
- konto usunięte
- +219 innych
( ͡° ͜ʖ ͡°)