#anonimowemirkowyznania Część mirki, chciał bym się z wami czymś podzielić i poznać wasze zdanie. Od dłuższego czasu napadają mnie lęki o śmierci, że to wszystko kiedyś się skończy, że życie nie jest na zawsze. Nie jestem za wiarą, nie potrafię chyba uwierzyć w religię chodź bardzo bym chciał, może wtedy zaznał bym jakieś ukojenie. Potrafię w nocy obudzić się i pomyśleć że kiedyś umrę z jakiegoś powodu i po śmierci nic nie będzie. Tłumacze to sobie jakoś że skoro mnie nie będzie to równie dobrze nie będę tego odczuwał w żaden sposób, dla.mnir czas przestanie płynąć i niczego już nie doświadczę. Jest to dla mnie na tyle przerażające że nie potrafię z sobię z tym poradzić, bo wiem że to jest nieuniknione. Jak wy sobie z tym radzicie? Z faktem że kiedyś będzie ten koniec? #zycie #wiara #porady
@Dante27: jakie dowody sa na reinkarnacje? Jedynie takie, ze ktos cos opowiedział, a to bardzo łatwo zmyslic. Takie same masz dowody na życie wieczne osob, ktore przezyly smierc kliniczna. Sa one bardziej wiarygodne, poniewaz czasami niwierzacy tego doswuadczaja i sie nawracaja. Poczytaj o coltonie słynny film "Niebo istnieje naprawde" polecam tez ksiazke.
@steppenwolf90: Mozliwe, tylko ze jezeli ktos jest niewierzacy, nie prkatykujacy, to raczej trudno, zeby mial halucynacje zwiazne z tematem, ktory w jego życiu sie nie przetaczal. Co wiecej, jezeli nie słyszał o Jezusie i nie ma żadnych wspomnien z tym zwiazanych.
@Dante27: Pewne rzeczy sie zmieniaja, pewne nie. "Niebo" jako Krolestwo Niebieskie bylo poczatkowo utozsamiane z atmosfera, sklepieniem niebieskim. Ludzie roznie sobie to tłumaczyli. Dzisiaj wiemy, ze to pewne uproszczenie. Tak samo z piekłem.
@abcdefghijklmn: Mt 25, 41-46. Obraz piekła w Biblii o którym mowi Jezus. Wytlumacz zatem, jak ktos niewierzacy moze miec halucynacje z Jezusem jak jego mozg nie mail z nim nugdy stycznosci?
@abcdefghijklmn: wczesniej w wersecie jest napisane "Wtedy odezwie sie i do tych po lewej stronie" czyli chodzi o grzesznikow. Wysle, jak odpowiesz na moje pytanie, ponieważ nie odpowiedziales.
Przypomne Wytlumacz zatem, jak ktos niewierzacy moze miec halucynacje z Jezusem jak jego mozg nie mail z nim nigdy stycznosci? Niewierzacy (czytaj ktoś kto nigdy nie słyszał o Jezusie i nie widział z nim obrazow)
Wróciłem właśnie ze spotkania z zakonnikiem, znajomym rodziców. Bardzo fajny człowiek, inteligentny, dowcipny, ale już po krótkiej rozmowie dało się wyczuć, że jeśli chodzi o poglądy, to zbiłby piąteczkę z Jędraszewskim na lajcie. To pokazuje, że w kościele nie brak jest ludzi inteligentnych, świetnych ludzi, ale mają wbity do głowy archaiczny system wartości, wobec którego istnieją już lepsze świeckie.
Chociażby wegetarianizm. Bardzo mocno zaznaczał, że wg Biblii zwierzęta mają funkcję służebną (chyba tak to określił) wobec człowieka i p o w i n n y być jedzone. Przez cały wieczór żarciki, że trzeba jeść mięso, bo niedługo "Unia zakaże".
O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno” (Dz. 1448).
„Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze na nich czekam, wsł#!$%@?ę się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia,
@KomosaBiala: To co jest w dzienniczkach pkrywa sie z tym co jest w ewqngeliach. Powolujesz sie na ksiege Hioba, chca wybrac wersety wyrwane z kontekstu. Ksiega ta mowi o wiernosci wzgledem Boga.
Zresztą, nawet gdyby to była prawda: "rób to, co chcę, albo cię ukarzę" to nie sprawiedliwość, to szantaż.
@KomosaBiala: To jest Twoja interpretacja tej przypowiesci, ktora niestety jest błedna. Przeczytaj poczatek i koniec. Gdyby Twoja interpretacja była prawdziwa.
Bóg w tej księdze mówi wprost, że On jest tak potężny, że może z nami zrobić co chce - ma prawo nagradzać złych i karać dobrych, jeśli zechce.
Na koniec Hiob dostałby fige z makiem, umarłby na trad czy jaka kolwiek inna
@KomosaBiala: Wow, ciekawa interpretacja, takiej jeszcze nie slyszalem. Tak Bog nie dziala.
A Boża Sprawiedliwość to nic innego, jak karanie ludzi za to, że nie spełniali poleceń Boga. Czym to się różni od "rób to, co chcę, albo cię ukarzę"?
Ma to sie tak, ze Ci ludzie nie zostali ukarani, maja sie "dobrze" raczzej nie narzekaja. Watpie, zeby czuli sie ukarani. Zyja sobie po swojemu. Opadna im klapki z oczu
@KomosaBiala: Bo taka, jest prawda, ktorej nie chcesz przyjac. No wlasnie, tak jak myslałem, ze zacznie sie wyrywanie zdan z kontekstu... Hi 42, 7-9
Skoro Pan te słowa powiedział do Hioba, przemówił i do Elifaza z Temanu: «Zapłonąłem gniewem na ciebie i na dwóch przyjaciół twoich, bo nie mówiliście o Mnie prawdy2, jak sługa mój, Hiob. 8 Weźcie teraz siedem młodych cielców i siedem baranów, idźcie do sługi mego, Hioba, i złóżcie ofiarę całopalną za siebie. Mój sługa, Hiob, będzie się za was modlił. Ze względu na niego nic złego wam nie zrobię, choć nie mówiliście prawdy o Mnie, jak sługa mój, Hiob».
9 Poszli więc, Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naamy. Uczynili, jak mówił im Pan, a Pan miał wzgląd na
No tak. I myślisz, że gdyby ten kolega zamknął mnie później u siebie w zimnej piwnicy, bo nie chciałam przyjść do niego na imprezę, to byłoby sprawiedliwe? Że sobie na to zasłużyłam?
Srrasznie odlatujesz w swoich porownaniach.
Pozatym nie rozumiesz, jednej waznej prawdy Chrzescijanskiej, ze cierpienie nie jest kara.Zobacz na zycie Jezusa.
No tak. I myślisz, że gdyby ten kolega zamknął mnie później u siebie w zimnej piwnicy, bo nie chciałam przyjść do niego na imprezę, to byłoby sprawiedliwe? Że sobie na to zasłużyłam? Tutaj sie
@KomosaBiala: Wieczne cierpienie nie ma sensu, dlatego zyjesz i za zycia możesz ofiarowac swoje cierpienie, czytaj dokładnie. Jezeli Bog wyznaczył pewne zasad i ich przestrzega to uwazasz, ze nie jest sprawiedliwy?
@KomosaBiala: Bez winy sie do piekła nie idzie, ta dyskusja nie ma sensu, przytoczyłem Ci wiele argumentow oraz jakie jest stanowisko kosciola. Masz wybór, nikt Cie do niczego nie przymusza.
Część mirki, chciał bym się z wami czymś podzielić i poznać wasze zdanie.
Od dłuższego czasu napadają mnie lęki o śmierci, że to wszystko kiedyś się skończy, że życie nie jest na zawsze. Nie jestem za wiarą, nie potrafię chyba uwierzyć w religię chodź bardzo bym chciał, może wtedy zaznał bym jakieś ukojenie. Potrafię w nocy obudzić się i pomyśleć że kiedyś umrę z jakiegoś powodu i po śmierci nic nie będzie. Tłumacze to sobie jakoś że skoro mnie nie będzie to równie dobrze nie będę tego odczuwał w żaden sposób, dla.mnir czas przestanie płynąć i niczego już nie doświadczę. Jest to dla mnie na tyle przerażające że nie potrafię z sobię z tym poradzić, bo wiem że to jest nieuniknione.
Jak wy sobie z tym radzicie? Z faktem że kiedyś będzie ten koniec?
#zycie #wiara #porady
Kliknij
Takie same masz dowody na życie wieczne osob, ktore przezyly smierc kliniczna. Sa one bardziej wiarygodne, poniewaz czasami niwierzacy tego doswuadczaja i sie nawracaja. Poczytaj o coltonie słynny film "Niebo istnieje naprawde" polecam tez ksiazke.
Wytlumacz zatem, jak ktos niewierzacy moze miec halucynacje z Jezusem jak jego mozg nie mail z nim nugdy stycznosci?
Wysle, jak odpowiesz na moje pytanie, ponieważ nie odpowiedziales.
Przypomne
Wytlumacz zatem, jak ktos niewierzacy moze miec halucynacje z Jezusem jak jego mozg nie mail z nim nigdy stycznosci?
Niewierzacy (czytaj ktoś kto nigdy nie słyszał o Jezusie i nie widział z nim obrazow)