Wchodzę do kuchni i widzę, że mój syn rozkręca dwulitrową butelkę coli. Pytam go dlaczego to robi, jeśli wczoraj już jedną otworzył i nie wypił. On mi na to, że tamta jest niesmaczna bo nie ma już gazu. Faktycznie te nakrętki trudniej jest dobrze zakręcić, bo lubią krzywo wejść na gwint. Też tak uważacie?
@Schwarzenberger: jego nie przerasta zakręcenie butelki. Nie tej. Te nowe nakrętki gdy są przymocowane, mają tendencję do krzywego wkręcania na gwincie. Jeśli tego nie zauważysz i nie poprawisz, to napój się odgazowuje.