Kisnę z tej wojenki, angażujecie się w spór na jakiejś stronce ze śmiesznymi obrazkami. Osobiście gardzę mangą/anime i najchętniej usunąłbym ten mocznik z powierzchni ziemi, ale trzeba żyć z otaku. Życzę jedynie tym dzieciom od chińskich bajek, by nie zostały wyśmiane przez przyszłe kandydatki na partnerki/żony, bo wtedy może być już za późno. Czas odstawić ten portal na kilka dni, bowiem nie da sie przeglądać takiego śmietnika. Słodkich snów mircy.
nie lubiane jest