#anonimowemirkowyznania Czytałem niegdyś wielki zachwyt nad singlami w wieku 35-40 lat bo nie mają bąbelków, żony na głowie i robią co chcą.
Jestem takim przykładem. 37 wiosen, świetnie płatna praca, mieszkanie, brak żony/dziewczyny. I tak sobie żyje jak 'pączek w maśle' - mam czas na hobby (rower, moto, góry), wydaje pieniądze na co chce, jeżdże nowym autem w leasing, w garażu 2 letni motocykl, 8h roboty a potem wolny.
#anonimowemirkowyznania "Tinder to nie jest alternatywna rzeczywistość. To te same laski co na żywo". Tymczasem: - od kilku lat non stop te same profile (nawet zdjęć nie zmieniają) - laski +175cm, które nikogo nie mogą znaleźć na żywo (fajnie gdybyś miał te minimum 200cm bo lubię wysokie buty hihi) - azjatyckie fejki od kryptowalut - profile boty do reklamowania instagrama (zazwyczaj 1 zdjęcie, opis to odnośnik do insta, nigdy nie odpowiadają)
@daro1: ?? "Poza tym jak się gość konkretnej kobiecie nie podoba, ani jego wzrost, ani twarz mu nie pomoże" Przecież to na podstawie twarzy i wzrostu decyduje twój mózg czy się komuś podobasz, czy nie xD
w gorących był wpis p0lki która narzekała na tinder i na "desperatów" 5/10 (już usunęła)
w pewnym sensie współczuje kobietom, mają jeden i ten sam gust tj. podoba im się mały % męskiej populacji i jeszcze narzekają, że muszą konkurować z innymi julkami o tych gości XD jak napisałem, że taki typ ma dziesiątki dużo ładniejszych i młodszych julek na jej miejsce i jedyne na to może liczyć to ONS to usunęła
debunking pospolitych mitów normików i innych negujących blakpyl: - tinder to ściek, działaj w realu bro! = tinder to życie, tam siedzą takie same laski jak w realu. W realu nawet nie da się działać, bo w większości zawodów jest ratio mężczyzn do kobiet 2 albo nawet 3:1. Nikt PUA shitu na ulicy nie robi, bo to cringe fest. Zrobiłem eksperyment chada na tinderze to będąc w centrum miasta połowa moich par
@BlackpillNaCalego: izolacja od społeczeństwa najlepiej działa na moją psychę obecnie. Nikt mnie nie mogguje poza moim starym (lepiej wygląda ode mnie i jest wyższy xD). Tak to na ulicy mogguje mnie 90% typa, over w #!$%@?
@okrim: warm approach nie ma sensu jak napisałem wyżej. Gdzie masz zawody, w których jest podobna liczba kobiet do mężczyzn? chyba jedynie w szpitalu (zakładając, że wyszedłeś już z liceum xd)
Oglądam sobie od jakiegoś czasu, jakie efekty może dać operacja dwuszczękowa. Z jednej strony chciałbym sobie to zrobić, głównie ze względów estetycznych, chociaż zdrowotne też są (nie wiem czy na tyle duże, że gra by była warta świeczki), jednak ryzyko powikłań jest dość duże. W najbliższym czasie mam zamiar się umówić na wizytę kontrolną, żeby sprawdzić co i jak (nawet jak się nie zdecyduję na operację, to i tak będę miał zakładany aparat).
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że gdyby mnie starsi zabierali do ortodonty za dzieciaka, to pewnie dziś miałbym normalny zgryz i w pełni rozwiniętą żuchwę, a tak to lipa. Trochę ich za to nie winię, bo pewnie nie wiedzieli, a kasy się też nie przelewało. Chodziłem z dwa lata do ortodonty, ale jakiś średni był i jako że efektów nie było, to moi rodzice odpuścili, jak będę dorosły, to założę aparat i będzie git. Zajebiste jest to, że ortodonta, który nie kosztuje tak wiele, nie jest refundowany (jest chyba do 12 roku życia), ale już operacja żuchwy za kilkanaście-dziesiąt tysięcy złotych jest. Przecież po ch&j zapobiegać za mniejszą cenę? Logika polskiej służby zdrowia.
(na zdjęciu ogromna przemiana, u mnie pewnie by było 1/4 tego, ale i tak eh gdyby tylko człowiek miał te 20 tysięcy euro na takiego chirurga w Barcelonie, to by się pewnie nie bał w ogóle)
Czytałem niegdyś wielki zachwyt nad singlami w wieku 35-40 lat bo nie mają bąbelków, żony na głowie i robią co chcą.
Jestem takim przykładem. 37 wiosen, świetnie płatna praca, mieszkanie, brak żony/dziewczyny.
I tak sobie żyje jak 'pączek w maśle' - mam czas na hobby (rower, moto, góry), wydaje pieniądze na co chce, jeżdże nowym autem w leasing, w garażu 2 letni motocykl, 8h roboty a potem wolny.
Ale