@umcumcumcbejbe:
Właśnie dla takich jak tłuków jak ty tworzy się taki przekaż ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie wołaj mnie już do swoich wysrywów, nie jesteś godzien mej atencji
Właśnie dla takich jak tłuków jak ty tworzy się taki przekaż ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie wołaj mnie już do swoich wysrywów, nie jesteś godzien mej atencji
@kuzieem:
1) Oddajcie prawa jazdy
2) Nie wyjeżdżajcie nigdy za granicę, bo taką jazdą robicie totalną wiochę
Dzięki, Mirku. Dopóki do tych wieśniaków dojdzie, że prawy pas to nie jest obciach i że nie ma czegoś takiego jak "kolejka do wyprzedzania", to pewnie mi się już oczy zamkną. Przeraża ilość tych kretynów i proporcje plusów i minusów. Niestety, przez takich jegomości, A2 wygląda zawsze tak samo nieefektywnie: sznureczek idiotów na lewym i co 300m, wolniejsze auta na prawym. Skrajna patologia.
Na A2, głównym problemem są lewopasmowcy oraz coś, co jakaś ameba umysłowa wyżej, nazwała "kolejką do wyprzedzania". Nie ma czegoś takiego jak "kolejka do wyprzedzania". Jest banda kretynów, nie umiejących korzystać z autostrad.
Właśnie o to chodzi, że nikogo nigdy nie blokuję i tego samego oczekuję od innych. Polecam lekturę PoRD, pojeździć (na prawym siedzeniu!) po krajach z dłuższymi tradycjami autostradowymi. Dziwnym trafem, tam nikt nie wymyśla terminów, pt. "kolejka do wyprzedzania". WTF.
Wyprzedzanie prawym pasem na jezdni jednokierunkowej (z dwóch takich składa się autostrada), jest dozwolone przez PoRD.
Podobno kobieta prowadziła i jakimś cudem z tego wyszła, właśnie.
@Anonimowy_Abstynent:
Natężenie ruchu jest spore, ale stosowanie się do PoRD, zwiększyłoby radykalnie przepustowość. Prosta zasada: wyprzedziłeś? Zjeżdżaj na prawy. Tak jak wspomniałeś, do aut z rejestracjami na W, nie bardzo chce to docierać.
1) nie jechałbym na równi z Giuliettą, tylko albo zaczął ją wyprzedzać, albo schował się za nią. W ogóle do sytuacji z Citroenem by nie doszło. Już szczytem wieśniactwa jest być tam, gdzie był nagrywający, mając w lusterku Citroena.
2) po wykonaniu przez Citroena swojego manewru, nagrywający wciąż, tylko z sobie znanych powodów, znajduje się na lewym pasie. WTF? 0:18-0:30 - po co?
Dlatego, że to najlepszy sposób na maksymalne wykorzystanie wydajności infrastruktury i tak się jeździ na całym świecie? Masz kogoś w lusterku - zjeżdżasz. W ten sposób każdy jedzie swoim tempem. Nagrywający NIC nie zyskał, oprócz "satysfakcji" z trzymania kogoś za swoimi plecami.
Zachowanie ww. kierowców jest w oczywisty sposób naganne. Nie rozpisuję się na ich temat, bo nie budzą oni żadnych wątpliwości. Praprzyczyną takich zachowań są natomiast zachowania powszechnie akceptowane, jak unikanie jazdy przy prawej krawędzi jezdni, jak nakazuje PoRD.
Co do Fiata 500 - nie kojarzę już teraz, a nie mam jak w pracy odpalić filmiku. Jeśli miał po prawej stronie pusty pas, to #!$%@? jechał poprawnie. Jeśli prawy miał zajęty, to oczywiście - jechał poprawnie.
"opisujesz to jakby nikt inny nie wynosił materiałów z zakładu pracy..."
Na zachodzie to funkcjonuje. Jak nie lubię niemców, to patrząc na wypełniony po horyzont samochodami, autobahn, gdzie wszyscy karnie zjeżdżają po wykonaniu manewru wyprzedzania, nie zważając czy jadą Porsche czy Dacią, to kiwam z uznaniem głową. Wiesz jak to wpływa na wydajność drogi?
No, właśnie nie. A2 wygląda zawsze tak samo: sznurek imbecyli "czekających w kolejce do wyprzedzania" i luzy na prawym. Pozwoliłem sobie naszkicować o co mi chodzi i co mnie doprowadza do szewskiej pasji. Europę zjeździłem od Malty, po Lofoty, od Portugalii, po Rygę. Nie mów mi więc, że w ten sposób się jeździ, gdziekolwiek indziej.
Popatrz na obrazek. Wiesz jak to by się mogło pięknie potasować, by każdy podróżował
źródło: comment_8IJLmnCgdQgHvIwVUDGvS88QRyMrR1Hr.jpg
PobierzMasz bardzo błędne wrażenie. Największą potwarzą jest dla mnie przyblokować kogoś. Nie zdarzają mi się Namiętnie zjeżdżam na prawo, niezależnie od tego czy ktoś za mną jedzie, czy nie, na krótko, na długo, ZAWSZE. Gdy dojeżdża do mnie ktoś z tyłu, tak planuję kolejne manewry, by możliwie płynnie puścić go, a samemu w jak najmniejszym stopniu zmieniać prędkość. Gdy trzeba odpuścić gaz lub przyhamować by ktoś mógł mnie wyprzedzić - nie mam z tym problemu.
Czego oczekuję od innych? Żeby zjeżdżali na prawy pas. Wtedy wszystko się naturalnie tasuje. Popatrz na obrazek. Jedziesz sobie szybciej od gościa na prawej, za tobą sunie sznur. Zjeżdżasz na prawo, kontynuując jazdę swoim tempem. Dojeżdżasz do kolejnego wolniejszego pojazdu na prawym. Gdy ktoś za tobą, jechał szybciej, miał szansę cię wyprzedzić, jeśli jechał wolniej, wjeżdżasz na lewy przed niego. Dokładnie tak samo jest z każdym kolejnym. Rozumiesz? Jeśli nie, mogę ci to znowu rozrysować.
TAK