Obejrzałem w nocy drugą część Brudnego Harrego i podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza. Ogląda się nie tylko dla klimatu ale też dla fabuły która tutaj jest ciekawa. Miałem w tym tygodniu obejrzeć wszystkie części ale chyba obejrzę jeszcze jedną i kolejne za dwa tygodnie bo robi mi się przesyt tego kina policyjnego. Ostatnio słuchałem muzyki z pierwszej Mafii to może dziś dla odmiany będzie oglądana Masakra w
Nie przepadam za filmami o policjantach ale w nocy obejrzałem Brudnego Harrego i mi się spodobało. Podoba mi się to że nie ma żadnych odjechanych efektów specjalnych i wszystko jest takie brutalnie surowe. Do tego żadnych zbędnych dialogów tylko same konkretne teksty. Ale najbardziej mi się podoba to jak ładnie pokazali San Fransisco i różne pomieszenia.
20 lat nie grałem w VC ale do dziś znam te wszystkie miejscówki z mapy. Fajne to były czasy,człowiek grał w VC i słuchał muzyki z lat 80. A potem na kineskopowym telewizorze z czarną obudową oglądał amerykańskie filmy z lat 80 i 90. Monitor też miałem kineskopowy.
Kiedyś jak mi się na nodze zrobił bolak to nie poszedłem z tym do lekarza tylko obłożyłem sobie nogę liśćmi kapusty. Tylko takiej normalnej kapusty a nie tej chińskiej podłużnej. A po tygodniu już tańczyłem Abbę na dyskotece aż mi obcasy od mokasynów odpadły.
Ciekawe czy @Felixu jadł kiedyś rzepę ścierniskową.