Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich: - Jesteś chrześcijaninem synu, prawda? - Tak, panie profesorze. - Czyli wierzysz w Boga.
@DefinitelyNotZielonka: Argument o wierze i penisie kulawy, bo profesor mógł w każdej chwili ściągnąć gacie i udowodnić obecność fiuta, student swojej racji nie. Do tego op chyba nie słyszał o bezpośrednich i pośrednich dowodach ewolucji bo spał na biologii. Co do ślinotoku wystarczy poczytać o ośrodkach mózgu. Pozdrawiam