Kilka chwil temu przeżyłem wybuch niemałych emocji. Z jednej strony szkoda, że do tego doszło, ale może otworzy to nowe ścieżki w relacjach? Szlag - nie lubię wychodzić ze strefy komfortu.
Jesteśmy - jacy jesteśmy Byliśmy - jacyśmy byli Tę prawdę o sobie unieśmy W tej krótkiej, danej nam chwili. Będziemy - jacy zechcemy Byle wiedzieć nam - czego chcieć, Lecz nie wiemy - czego nie wiemy, Więc nie mamy - co chcemy mieć. Mogliśmy, czego nie wolno, Co wolno - nie chcemy móc. Wolimy niewolę niż wolność, W której nie ma o co łbem tłuc. Więc będziemy - jacyśmy byli,
Duma mnie nie rozpiera