#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirko. Byłem molestowany i zniszczyło mi to życie.
Pozornie normalny człowiek. Wiecznie uśmiechnięty, żartobliwy, wysoki i wysportowany, oczytany, wszędzie pełno znajomych, a do tego praca zdalna w zagranicznej firmie. Ludzie często mnie pytają: masz kogoś? Nie, jeszcze się bawię.
Przecież się nie przyznam. Czasem tylko znikam z radaru na kilka dni.
Cześć Mirko. Byłem molestowany i zniszczyło mi to życie.
Pozornie normalny człowiek. Wiecznie uśmiechnięty, żartobliwy, wysoki i wysportowany, oczytany, wszędzie pełno znajomych, a do tego praca zdalna w zagranicznej firmie. Ludzie często mnie pytają: masz kogoś? Nie, jeszcze się bawię.
Przecież się nie przyznam. Czasem tylko znikam z radaru na kilka dni.


Nasz bohater urodził się 16 marca 1911 w Bawarskim Gunzburgu mieście rodzinnym innego znamienitego katolickiego naukowca Johanna Ecka (jengo z najwybitniejszych oponentów Marcina Lutra). Jego ojciec Karl był lokalnym przedsiębiorcą i wspólnie z matką Walburgą zadbali o wszechstronne i co ważne katolickie wychowanie syna. Młody Josef był swiadkiem jak wiara i niezłomność rodziców pozwoliły im ocalić rodzinny biznes w ciężkich czasach po Wielkiej Wojnie przed pełzającym bolszewizmem pod postacią powojennych ruchów robotniczych.
Sam Josef wspominał z rozżewnieniem odwagę matki która potrafiła samotnie z krucyfiksem na szyi skonfrontować zrewoltowany motłoch w fabryce męża.
W
źródło: comment_yQEQaEratv9pUWA2DdWA6WQ1f4toJgI9.jpg
Pobierz