@SlodkiPonczek: Może to są tak naprawdę orzeszki w czekoladzie? Raz wziąłem se garść i pomyślałem, że zjem sobie zajebiste rodzynki, a okazało się, że kupiłem orzeszki. Nie moja wina, że różnią się tylko kolorem etykiety i napisem (bynajmniej te, które mam w zwyczaju nabywać).