O ile samego siebie w całej okazałości człowiek przez większość czasu nie widzi, o tyle najgorzej zobaczyć kogoś takiego samego wzrostu co ty. Jak widzę na ulicy typa co tak jak ja ma 165 cm wzrostu, to widzę jak sam śmiesznie wyglądam. Jak mijam kogoś takiego to w ogóle nie dziwie się, że żadna mnie nigdy nie zechce.
Pozdro dla tych co nie przekroczyli 20, a mają zakola większe niż czoło :)