Ale mnie #!$%@? #patologiazewsi, która trzyma psy w kojcach. Przecież trzymanie zwierzęcia w takiej klatce jest dla niego jak więzienie. Skoro nie potraficie zapewnić mu normalnych warunków, to po #!$%@? go macie? Poważnie pytam. Po co wam pies, skoro traktujecie go jak rzecz. Na pewno nie do obrony, bo przecież w razie jakiegoś zagrożenia i tak jest unieruchomiony w kojcu 3x3 m2 XD Nie rozumiem tego. Strasznie mnie to irytuje. Niestety przykładów daleko nie muszę szukać, bo znam osobiście. Zwrócisz uwagę, to jest obraza majestatu, że ośmielam się komuś zarzucać maltretowanie psa.
Pies w kojcu całymi dniami, średnio wypuszczany może 2-3 razy w tygodniu. W środku oczywiście nasrane, gówna leżą na ziemi wszędzie, w kącie śmierdzi szczochami, bo pies nauczył się lać w jedno miejsce. Myślicie, że tacy ludzie sprzątają choćby co drugi dzień tę klatkę? XD No skoro mają na tyle wyjebongo w tego psa, że siedzi tam często całymi dniami, to klatki też mu za często nie sprzątają.
Zapach, który unosi się w powietrzu latem w ogrodzie bywa nie do zniesienia. Posprzątać? Wypuścić psa? Nie, no gdzie tam XD Pies jest po to, żeby go więzić xD Żadnego tłumaczenia typu "mam gospodarstwo" nie kupuję. Skoro pies ci w nim przeszkadza, to po co go wziąłeś? Rozumiem zamykać raz na jakiś czas, albo zamykać na noc lub podczas jakichś prac, nawet na pół dnia zniosę, ale nie kurła na stałe.
Pies w kojcu całymi dniami, średnio wypuszczany może 2-3 razy w tygodniu. W środku oczywiście nasrane, gówna leżą na ziemi wszędzie, w kącie śmierdzi szczochami, bo pies nauczył się lać w jedno miejsce. Myślicie, że tacy ludzie sprzątają choćby co drugi dzień tę klatkę? XD No skoro mają na tyle wyjebongo w tego psa, że siedzi tam często całymi dniami, to klatki też mu za często nie sprzątają.
Zapach, który unosi się w powietrzu latem w ogrodzie bywa nie do zniesienia. Posprzątać? Wypuścić psa? Nie, no gdzie tam XD Pies jest po to, żeby go więzić xD Żadnego tłumaczenia typu "mam gospodarstwo" nie kupuję. Skoro pies ci w nim przeszkadza, to po co go wziąłeś? Rozumiem zamykać raz na jakiś czas, albo zamykać na noc lub podczas jakichś prac, nawet na pół dnia zniosę, ale nie kurła na stałe.
Chcę kupić niejaki plecak dla weśćika, co by głównie pojeździć z psiakiem na rowerze czy szybko podjechać do lasu i tam beztrosko puścić czworonoga.
Otóż padło na markę K9 SPORT sack.
Na domiar dobrego, zeszłego roku poznałem parę, która właśnie miała ten plecak, jechali rowerami przez Mierzeję Helską i nad wyraz polecali
Twierdzenie od producenta, że psiak podczas jazdy na rowerze leży i przednimi łapami się opiera o nasze ciało...
Mój pies mówi, że w to nie wejdzie bo się bo już jeden taki był co wszedł i został wystrzelony w kosmos ;)