Niektórzy mówią, że wychował się w Radomiu, inni spekulują, że młodość spędził w Hong-Kongu. Zjeździł Afrykę z plecakiem, nie raz przeżył malarię. Lubi wegańską kuchnię, choć w Nowym Jorku nigdy nie wzgardzi wołowym burgerem. Ma kolekcję koszul w pepitkę.