Kurde, ubezpieczenie na telefon niezależne od szkody i sprawcy w Ergo Hestia to UBERRIGCZ. Kupiłem na podczas premiery iPhone 11 PRO i dobrałem do tego polisę wydłużającą okres do 3.5 i zawierające wszystkie możliwe opcje straty tel/awarii. Nawet jeżeli sam zepsujesz urządzenie (oczywiście nie mówię o chamskich próbach wyłudzenia i rozwalania iPhonea młotkiem), to certyfikowany serwis Applea musi Ci to naprawić/dać nowy tel/oddać siano.
Po roku czy tam dwóch przestaje obowiązywać odszkodowanie wobec kradzieży, zgubienia i czegoś tak jeszcze, ale awaria/zepsucie zostaje do końca trwania polisy.
Czas na mój case:
Byłem na Malcie na sylwka, a przez brytyjskie wpływy mają one te z-----e kontakty. Na naszą chatę działały może dwa kontakty i tylko jedna przełączka, do tego kontakt wyglądał podejrzanie. 1 stycznia wstałem o 17 xD i rozpocząłem dzień od godzinnej kąpieli. Jak zwykle ogarniałem sobie coś na necie i nagle wpadł mi tel do wody. Jest wodoodporny, więc luz. Po kąpieli podłączyłem go do ładowania, telefon jak zwykle poinformował mnie, ze jest trochę wody w gniazdku tel i poleca chwilę poczekać z ładowaniem. A ja c--j na to kładę, bo i tak damy radę razem xD i włączyłem awaryjne lądowanie. Wracam do tel po pół h, a on co 3 minuty się restartuje. Spróbowałem wszystkiego, nic nie działało. Po powrocie do Polski zadzwoniłem do Hestii, żeby zgłosić szkodę. Kuriery był już w 2 dzień roboczy od zgłoszenia. Dostałem wszelkie instrukcje postępowania. Samo spakowanie telefonu (nienawidzę pakować), ograniczało się do włożenia tel do pudełeczka i zaklejenia taśmą, bez p---------a. Kolejnego dnia był już w serwisie, a ja na bieżąco byłem informowany. W 4 dzień roboczy kurier był już u mnie (!), a na maila dostałem kolejne instrukcje oraz kartę naprawy. Otwieram pudełko przy kurierze, a tam zupełnie nowy fabrycznie model XDDDDDDD
Po roku czy tam dwóch przestaje obowiązywać odszkodowanie wobec kradzieży, zgubienia i czegoś tak jeszcze, ale awaria/zepsucie zostaje do końca trwania polisy.
Czas na mój case:
Byłem na Malcie na sylwka, a przez brytyjskie wpływy mają one te z-----e kontakty. Na naszą chatę działały może dwa kontakty i tylko jedna przełączka, do tego kontakt wyglądał podejrzanie. 1 stycznia wstałem o 17 xD i rozpocząłem dzień od godzinnej kąpieli. Jak zwykle ogarniałem sobie coś na necie i nagle wpadł mi tel do wody. Jest wodoodporny, więc luz. Po kąpieli podłączyłem go do ładowania, telefon jak zwykle poinformował mnie, ze jest trochę wody w gniazdku tel i poleca chwilę poczekać z ładowaniem. A ja c--j na to kładę, bo i tak damy radę razem xD i włączyłem awaryjne lądowanie. Wracam do tel po pół h, a on co 3 minuty się restartuje. Spróbowałem wszystkiego, nic nie działało. Po powrocie do Polski zadzwoniłem do Hestii, żeby zgłosić szkodę. Kuriery był już w 2 dzień roboczy od zgłoszenia. Dostałem wszelkie instrukcje postępowania. Samo spakowanie telefonu (nienawidzę pakować), ograniczało się do włożenia tel do pudełeczka i zaklejenia taśmą, bez p---------a. Kolejnego dnia był już w serwisie, a ja na bieżąco byłem informowany. W 4 dzień roboczy kurier był już u mnie (!), a na maila dostałem kolejne instrukcje oraz kartę naprawy. Otwieram pudełko przy kurierze, a tam zupełnie nowy fabrycznie model XDDDDDDD
Na pochwałę zasługuje przede wszystkim Moltenis. Bardzo pewny w obronie, dobrze rozgrywa od tyłu, zaliczył mnóstwo wybić. Talar starał się inicjować ataki, Duda parę razy poklepał, ale partnerzy niespecjalnie chcieli zagrać z nim w tę grę xd
Z pierwszej połowy zapamiętam przede wszystkim rajd Cissé zakończony wspaniałym strzałem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
https://gazetakrakowska.pl/wisla-krakow-sprowadza-kolejnego-hiszpana-tachi-przechodzi-testy-medyczne/ar/c2-17210917