Obejrzalem tego lajta podumowujacego temat szkolnej Stonogi. Wg mnie Stonoga sie pogubil i zaczal przekminiac bardziej temat po tym drugim lajcie z Barnejem co to Barnej mowil, ze ma testament na domek. Stonoga sobie wtedy zaczal myslec "aha to tam jest walka jednak o hajsy obu stron" no i wrzucil wszystkich do jednego wora, ze to wojna o kase wszystkich bo i Slaweczkowi chodzilo o kase i Barnejowi no i Olgierdano. Juz

kamil-tika









