Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.
-Ewa!?
-Klaudia?! O jaaa. Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi.
-Zajebiście!
-Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Na prawdę zajebiście, hihihi.
-U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba.
-Ewa!?
-Klaudia?! O jaaa. Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi.
-Zajebiście!
-Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Na prawdę zajebiście, hihihi.
-U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba.
Przez ostatnie dwa dni miałem przyjemność odwiedzić fińskie szkoły i uniwersytet w okolicach Lahti. W poniedziałek byłem zachwycony, wręcz zauroczony… Dziś wracając do domu w sumie mam ponury nastrój… Dlaczego? Uświadomiłem sobie, że dzieli nas przepaść. To nie jest kwestia tego, że jesteśmy “opóźnieni” o 10, czy 15 lat…
Pracuje w szkolnictwie od 20 lat, obie córki przeszły przez system szkolnictwa (jeszcze przechodzą).
Różni nas wszystko, w każdym aspekcie. To jest inne myślenie o edukacji...
Kilka
Komentarz usunięty przez moderatora
Nauczyciele chyba jednak utknęli w tym systemie i nic innego robić nie potrafią, włącznie z myślenie. Jak strajkują to jedynie o kasę, resztę mają w dupie. Mogą więcej razem, a mimo to nie wiele się zmienia. Jak sobie przypomnę ilu uczyło mnie debili to mnie telepie, więc nie będę milutki na zebraniach. Może uda się wypracować