Najgorsze walentynki ever. Spotykam się dwa tygodnie z typkiem i było dla mnie normalne, że dzisiaj się powinniśmy spotkać, więc nawet o to nie pytałam. Zaczęłam się szykować i pytam o której, a ten cep, że dzisiaj jest zmęczony po pracy i czy możemy jutro. Zajebiscie i teraz siedzę tu, nawet kwiatów nie dostałam, pierwszy raz od 3 lat, dobrze że chociaż mama mi takiego lizaka czekoladowego dała :/// #przegryw
#przegryw
źródło: comment_1581714178ajYgezGQZsHOE3QIdrxQni.jpg
Pobierz