Byłam umówiona z typem z OLX na odbiór głośników u niego w domu koło 20.
Dzwonię do drzwi o 20:10, otwiera starsza pani i pyta czego szukam. Ja że po głośniki, umówiłam się z jakimś panem. A ona że oj Grzesia nie ma, usiądzie pani i zadzwonimy do niego. Chwilę się opierałam, ale uznałam dobra niech dzwoni i weszłam do środka.
Jest 20:40, a ja jem bigosik, leci ojciec mateusz i czekamy
Dzwonię do drzwi o 20:10, otwiera starsza pani i pyta czego szukam. Ja że po głośniki, umówiłam się z jakimś panem. A ona że oj Grzesia nie ma, usiądzie pani i zadzwonimy do niego. Chwilę się opierałam, ale uznałam dobra niech dzwoni i weszłam do środka.
Jest 20:40, a ja jem bigosik, leci ojciec mateusz i czekamy
Komentarz usunięty przez autora