@Kovacs: Jeśli smieszne to dawaj, chetnie się pośmieje z ludzkiej głupoty. Ja na początek coś lekkiego dałem, przypadków śmiertelnych też sporo znam i pewnie też opisze jak będzie zainteresowanie
@stefan_pompka: za taką wiedzę to się płaci ( ͡°͜ʖ͡°) ale deklaracja zgodności maszyny (poparta raportem z analizy ryzyka), instrukcja obsługi oraz procedury bezpiecznej pracy zgodne normą typu "C" dla tego typu obraciarki
@trebeter: możliwości na śmierć w przemyśle w Polsce jest sporo, najśmieszniejsze jest to że pracodawca ma przeważnie w dupie czy sprzęt jest dobrze zabezpieczony, demontuje techniczne środki bezpieczeństwa i ingeruje w obwód sterowania - byle tylko szybciej i więcej produkować. A jak komuś u----e rączki to wielki płacz i "kto na to zezwolił?"
@fanat: za godzinę naszej pracy pracodawca bierze 150-300 zł, zależnie od tego co robimy (gdy dojeżdzamy do fabryki na np. audyt, to godzina jazdy autem kosztuje klienta bodajże 100zl) - my dostajemy z tego ułamek... kur*ica mnie strzela jak o tym myślę.
Miraski jak tego mirka obsługiwać? Historyjki pisać w komentarzu czy tworzyć osobny wpis? Stworzyć jakiś hashtag do tego? Jak bedzie wygodniej? #nowynamirko
@epek22: zgadza się, natomiast nie robimy przekrętów i nie wydajemy oświadczeń zgodności jeśli maszyna jest źle zabezpieczona (niezgodnie z normami) bo janusz kierownik musi ją już dzisiaj wysłać do indii i nie ma czasu poprawiać. Także nie spotkałem się z takim przypadkiem.
Paweł Kłak
Inżynier bezpieczeństwa maszyn w jednej z firm będących liderem w tej branży w Polsce. W swoich wpisach będę umieszczał ciekawe historie z mojej kariery zawodowej (ch*j, nie kariera).