@mnhtn88:
Ależ
to że powtarzasz ten argument kilka razy świadczy o tym że nie rozumiesz jakich kontrargumentów używają Twoi rozmówcy. jęzeli byś rozumiał to dawno przestałbyś powtarzać to co powyżej.
Ależ
Czyli, że jeśli założę sektę gloryfikującą mordowanie, gwałcenie, plądrowanie i znajdę 100 podobnych mnie wariatów to jest to ok ?
Mówiąc to dajesz dowód tego, że nie rozumiesz dyskordii...
Dlaczego ? A co jeśli organizacja zakłada sektę tylko po to, aby wykorzystywać jakieś kruczki prawne wynikające ze statusu należnego duchowieństwu ? A co jeśli w swych "wierzeniach" religia posiada zabronione lokalnym prawem punkty ? A co jeśli to sekta śmierci ?
:D
źródło: comment_U83K7CkVqHp4XeG5ev2wu59Jo1ME4TZ3.jpg
PobierzUjmę to tak : a po co w ogóle duchowieństwo ?
W Islamie, czy raczej świętym Qu'ranie nie masz wprost informacji "idź, zaciukaj kolesia i mu żonę wydupcz, a także jego bydło i sąsiadów". ;]
Natomiast owszem, jeśli się chce, można znaleźć tam ustępy, które można zinterpretować w agresywny sposób. Długie teksty z pogranicza fantasy i horroru mają to do siebie, że sporo w nich krwi i flaków. ;D
A domagać się z tego powodu przywilejów ?
Czyli, powiadasz, mogę sobie wierzyć w to, że trzeba zamordować wszystkich ludzi i że skoro chciałbym sobie w związku z tym postawić wieżę na trawniku, na którą będę się wspinał i każdego dnia będę darł z niej ryja przez megafon, przez 10 godzin na całe miasto, że należy wszystkich zabić, poszatkować i przerobić na grill to "czemu nie" ? Wszak tak w mojej religii głosi się słowo Boże... :]
Zasadniczo ekstremalne przypadki się podaje właśnie po to, aby uniknąć masturbacji nad paradoksem stosu, nie ma w tym nic negatywnego.
Jeśli jednak chcesz, to ok, stawiam wieżę i chcę z niej krzyczeć całe dnie (oczywiście nie naruszając ciszy nocnej) COKOLWIEK, byle głośno (megafon), byle nieprzerwanie. Dodatkowo pragnę smarować krwią zwierzęcą swoją chałupę i zasadzać zwierzęce flaki na kiju na moim ogródku. Oczywiście nie morduję ich na oczach otoczenia, po
Tym bardziej powinieneś mieć na ten temat zdanie. ;]
Piontka \o
Uważam, że o klasie i dojrzałości człowieka świadczy również to, jakich treści poszukuje i jak je interpretuje.
Religie są dla mnie jak hipermarkety dostarczające klientom-wyznawcom to czego potrzebują. Natomiast to od wspomnianych wyznawców zależy po co sięgną.
Ta religia jest starsza niż nasze prawo, ba czy tego chcemy czy nie, stanowi istotny element naszej historii...
Tu nie da się nic zrobić.
Nie, nie ma. Szef był mistykiem, nie kanibalem i próba odbierania tego w tych kategoriach to nadużycie wynikłe z ciasnoty umysłowej prostaczków. ;]
No w zasadzie to nie, ponieważ u podstawy chrześcijaństwa leży judaizm, który czerpie z wierzeń sięgających prawdopodobnie zaratustrianizmu, a ten z kolei opiera się o prymitywne, pierwotne formy animizmu i tym podobnych szamańskich wierzeń, które z kolei...
...i tak dalej i tak dalej, sięgając głębiej - religie poprzedzają systemy prawne, więc trochę bez sensu jest pójście w tym kierunku z argumentacją.
Na chwilę obecną jest to pierwotna forma Raiinizmu, oparta o kilka widzeń, w których Szef nakazał mi być gniewnym i wrednym. Czekam na dalsze objawienia. Gdy tylko da znać powiadomię Wykop i zacznę nabór do szeregów tej jedynej słusznej religii. ;D
@dieselmower:
Słusznie, przy najbliższej okazji przekażę Szefowi, że sprawa jest i niech coś zadecyduje. ;]