Cześć,

z ogromną przyjemnością mam zaszczyt zaprosić Was na nowy odcinek programu "Dwaj zgryźliwi tetrycy". W tym tygodniu wyjątkowo nie spieprzył nam się ani dźwięk, ani obraz, ani nawet kolejność omawianych tematów. Dzięki temu jest naprawdę średnio, co dla nas jest wynikiem wspaniałym.

O czym rozmawiamy?

-Pokaż całość

Przyjaciele:

przepraszamy za jakość dźwięku, jeden dyktafon w ogóle nie zebrał nam dźwięku, a drugi zebrał w pliku, który okazał się zepsuty

przepraszamy za spóźnienie, pół nocy wysyłaliśmy 10 gigabajtów do operatora, po to by zerwało połączenie w końcówce xd

przepraszamyPokaż całość

Dzień dobry, cześć, czołem.

Przed nami już 39. odcinek programu "Dwaj zgryźliwi tetrycy" i to już chyba ten moment, gdy powoli program traci sens i zaczyna retire'ować into coffin. Natomiast zanim wszyscy umrzemy, postaraliśmy się jeszcze:

- obrazić Albusa Dumbledore'a, jednego z największych zbrodniarzy w dziejach Londynu i okolic
- przyłożyć mój Polakometr do Matty'ego Casha,czy może raczej: Matiego EciepeciePokaż całość

Drugi odcinek Tetryków w przeciągu paru dni. Pomyślicie - przesada. OTÓŻ NIE. Po prostu mieliśmy trochę czasu, to wzięliśmy i nagraliśmy recenzję biografii Jacka Bąka.

Jest to książka o tym, że piłka nożna to nie tylko alkohol, ale też szybkie samochody, pieniądze, podrywy, kasa, przygody, awantury, pieniądze, drogie ciuchy, pieniądze oraz zakładanie siatek na treningu Lyonu. Generalnie to jest książkowy przykład spustoszenia, jakie wywołuje w życiu człowieka poczucie totalnej bezkarności. Od szkoły, gdzie nie trzeba się uczyć, bo "nauczycielek są miliony, takich sportowców niewielu", przez jazdę bez prawka, bo w bagarach trzyma się koszulki reprezentacji Polski, aż po wyzywanie dziennikarzy "z nudów".

Najbardziej w tym wszystkim dziwi, że Jacek Bąk mimo wszystko ma za sobą naprawdę kawał pięknej kariery piłkarskiej, 96 występów w reprezentacji, awans na dwa kolejne mundiale (nie dam głowy, że Lewandowskiemu uda się to osiągnąć), a z tego co się słyszy - teraz też nie bieduje, chociaż już zrozumiał, że lot do Mediolanu na zakupy, by potem pofrunąć do Zurychu na kawę to nie jest zbyt rozsądna strategia na weekend, niezależnie od wysokości zarobków.

DziwnaPokaż całość

Dzień dobry, dzień dobry, dzień dobry.

Nagraliśmy z Leszkiem Milewski kolejny odcinek programu Dwaj zgryźliwi tetrycy, tym razem mamy dla was niespodziankę - słychać każde nasze sapnięcie, głośniejszy oddech i smarknięcie, a to dzięki superczułym mikrofonom, których nie potrafimy jeszcze obsługiwać.

Ale poza tym słychać też sporo fajnych rzeczy:

-Pokaż całość

Czołem, koleżanki i koledzy z mirko.

Po pierwsze - audycja Dwaj zgryźliwi tetrycy ma już rok. Po drugie - nadal jest tak samo przegadana, technicznie niedorobiona i sucharowa jak rok temu, co oczywiście jest dowodem konsekwencji.

W tym odcinku bierzemy na warsztat:

-Pokaż całość

Siemanko.

Zostaliśmy zmuszeni do omówienia meczu Polski z Albanią. Ale długo się opieraliśmy, porozmawialiśmy o tym, jak Leszek naklepał jakiejś pani w Biedronce, porozmawialiśmy o uprzejmości w życiu, porozmawialiśmy o statusie Kosowa, o tym jak Albania oszukuje Serbów, no naprawdę o wszystkim.

Potem padły już wstrząsające tezy czysto piłkarskie:

-Pokaż całość

Czołem!

Mimo że Leszek Milewski ma już nie tylko Ligę Express, ale jeszcze Kowal Managera oraz parę innych formatów na głowie, na pewno nie zostawi mnie na lodzie. Na bank. Na sto procent. Dlatego też dostarczamy właśnie nowy, jeszcze wciaż świeży odcinek programu "Dwaj zgryźliwi tetrycy". Będzie dość ciekawy, bo omawiamy sobie odpadnięcie Rakowa Częstochowa oraz awans Legii Warszawa, ale poza tym również:

- zaginięcie Jassura (czy został wzięty w jasyr?)
- Grosicki, czyli fajny gośćPokaż całość

Cześć wszystkim.

Drodzy koledzy, drogie koleżanki, to 34. odcinek programu "Dwaj zgryźliwi tetrycy", który nagrywamy na Weszło razem z Leszkiem Milewskim. W tym odcinku dowiecie się m.in. w jaki sposób zemściłem się na sąsiedzie, który zabraniał nam grać w piłkę pod blokiem (20 lat później, zemsta na zimno!), dlaczego Leszek Milewski przerobiłby piętro w PZPN-ie na bimbrownię oraz gdzie Leszek z Kasią zakupił energetyk Zenek.

Poza tym jest sporo o Rakowie, który dalej ciśnie w Lidze Konferencji, jest o Michniewiczu, który z dwóch zapałek potrafi skonstruować helikopter, jest i o wyborach w PZPN-ie i nieskromnie powiem, że to bardzo sympatyczny fragment programu.

DziękiPokaż całość

Pędzimy z Leszkiem jak szaleńcy, co zapewne skończy się rozbiciem na jakiejś przeszkodzie, pewnie pozornie niewielkiej. Zanim jednak spektakularnie upadniemy, co stanie się już wkrótce, oferujemy kolejny 1,5-godzinny odcinek Tetryków, tym razem to II część naszego Q&A. Jeśli dobrze liczę - odpowiedzieliśmy na wideo na jakieś 230 z 250 pytań, na pozostałe w większości już odpisaliśmy, tak więc faktycznie było to pełnoprawne Q&A.

W obecnym odcinku najfajniejsze są śpiewy, gadka o marketach budowlanych oraz polu minowym, jakim jest Q&A dla człowieka związanego węzłem małżeńskim. W opisie filmu jest spis treści, możecie sobie przeskakiwać po pytaniach jak my po tematach.

Dzięki wielkie za zainteresowanie naszymi odpowiedziami na dziwne pytania, nie spodziewaliśmy się, że kogoś interesuje nasze zdanie w temacie PES-a 6 na przykład. Następny normalny odcinek pewnie w piątek. Pozdrowienia!

#Pokaż całość

9 OBSERWUJĄCYCH TAG? W takim razie w tym elitarnym gronie zdradzę jeszcze, że najprawdopodobniej w ndz druga czesc q&a. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#tetrycy

Witamy, witamy, witamy.

Na początku tag do czarnolistowania: #tetrycy.

Teraz tak: najpierw przeprosiny za jakość dźwięku w ostatnim wideo, tym razem pomógł nam Mateusz z Gdańska, więc powinno być okej, zaczynamy też od pokuty. Poza tym dziękujemy za i tak dość ciepły odbiór, czego się nie spodziewaliśmy, gdy sami wysłuchaliśmy fragment z 12:54.Pokaż całość

Siemanko, przepraszamy, że nie o 10.00, ale to pierwszy odcinek bez Mateusza, operatora i montażysty. Operowanie i montaż spadły na nas, a jesteśmy ludźmi, którzy używają cały czas do komunikacji pejdżera i telegramów.

Jest o Messim. Jest o Legii z Dinamem. Jest o meczach Śląska i Rakowa oraz o bobie. Po prostu zapraszamy, dajcie znać, czy są jakieś grube techniczne niedoróbki, wtedy będziemy mogli ponarzekać, że już nie ma człowieka, który mógłby to naprawić, bo odszedł z roboty. Nie ma co dłużej zajawiać, bo to już 12.00, jak ktoś chce obejrzeć w pracy, to już niech ogląda, bo go fajrant zastanie. :) Dzięki!

Link do Weszło: https://weszlo.com/2021/08/06/messi-dinamo-zagrzeb-i-robert-pich-dwaj-zgryzliwi-tetrycy-32/

LinkPokaż całość

Siemanko.

Dzisiaj dość wyjątkowa pozycja ode mnie i od Leszka Milewskiego - otóż zebraliśmy przeszło 200 pytań do Q&A i za jednym zamachem odpowiedzieliśmy na połowę z nich. Wyszło jakieś 2,5 godziny ględzenia o wszystkim i o niczym, nie polecam, 2/10, wouldn't watch. No ale im więcej wyświetleń, tym więcej siopy w kieszeni, więc wypada jednak tu podrzucić linka. ;)

Zupełnie serio - Leszek mówi dość ciekawe rzeczy, ja go słucham, potem nawet się siłujemy na rękę, bo padło pytanie o to, kto by wygrał. Czasem mnie w różnych Q&A wnerwia traktowanie pytań po macoszemu, czy wybieranie tych łatwiejszych - my lecieliśmy więc po kolei i mamy w planach faktycznie odpowiedzieć na pozostałe sto w drugiej części. Jest pytanie o formę zatrudnienia i jest też odpowiedź! ;)

DziękiPokaż całość

Czołem przyjaciółki oraz przyjaciele.

Po tygodniowej urlopowej przerwie, gdy nie miałem jak tutaj zajawić trzydziestego odcinka Dwóch zgryźliwych tetryków, wracam z przeprosinami za ten nietakt oraz wstępem do odcinka numer trzydzieści jeden. Usiedliśmy sobie tuż po zakończeniu meczu Pogoni Szczecin i ponarzekaliśmy sobie trochę na urlop, na trudne sterowanie w Mortal Kombat oraz na 120 minut spotkania z Suduvą, które nie pozwoliło nam na pełne poświęcenie się starciu Śląska Wrocław.

Jak zwykle jest trochę gadki o niczym, np. o projekcie napędzanej petrozłotówkami Pogoni Lwów na wzór węgiersko-chorwackiego Osijeku, jest trochę gadki o meczach, w tym bardzo fachowej, że Robert Pich to jest dobry piłkarz. Jest też trochę o nadchodzącym Q&A, które puścimy w niedzielę i w ogóle o urlopach, które nie mają sensu.

DziękiPokaż całość

Siemanko!

Przed nami 29. odcinek programu "Dwaj zgryźliwi tetrycy", start o godzinie 10.02. W planach mnóstwo atrakcji - opowiadamy między innymi o Andrzeju Voigcie, który niestety nie zdołał uratować ŁKS-u, choć proponował tak oryginalne pomysły jak sprzedanie 2,5 tysiąca koszulek Patryka Małeckiego, który nawet nie grał w ŁKS-ie czy koncerty jego żony przed meczem derbowym. Będzie też o księżnej Jarosławskiej-Sapieha, w sumie sam nie wiem, jak do tego doszło.

Ale żeby nie było - kręcimy się też mocno przy tematach piłkarskich. Omawiamy dwumecz Legii Warszawa w Europie, który był szalenie zaskakujący - otóż polska drużyna z Polski, grająca w europejskich pucharach w Europie, nie doznała kompromitacji. Za to zagrała naprawdę nieźle. Będzie też o spadku oglądalności, mimo że Euro było przepiękną historią i będzie też o przyszłości piłki nożnej - którą jest śmierć w sztormach tropikalnych spowodowanych globalnym ociepleniem.

DziękiPokaż całość

Czołem koleżanki i koledzy.

Po krótkiej wakacyjnej przerwie między finałem Euro a pierwszym meczem Polaków w Europie, która trwała minus pięć dni, wracamy z tetryksami. Jak co piątek, razem z Leszkiem Milewskim omawiamy najbardziej pilne tematy wokół polskiego piłkarstwa. W programie, który rozpocznie się o 10.02, poruszamy więc problem:

- wymowy zagranicznych nazwisk i czy za mówienie Sporting Lizbona trzeba krzyżować, skoro Portugalczykom zdarza się napisać "Lechia Warsaw"
- ciał doradczych przy FIFA i UEFA, które mogłyby się zajmować uznawaniem goli ze spalonego i anulowaniem karnych po symulowaniu, ew. decyzjami, czy gol Damsgaarda powinien być za dwa punktyPokaż całość

Witamy, witamy, witamy!

Razem z Leszkiem robimy sobie tych "Dwóch zgryźliwych tetryków" już chyba 8 miesięcy, najpierw w radiu, potem na YouTube. To najwyższy czas, by najpierw się sprzedać, potem pokłócić o kasę, a na końcu stracić zaufanie wszystkich, którzy są z nami od początku. Zaczynamy od sprzedania się, ale takiego w miarę sympatycznego, bo z firmą Clobber i ludźmi, którzy za nią stoją, znam się i współpracuję od lat.

Odwiedziliśmy ich, zażądaliśmy gigantycznej gotówki, po czym nagraliśmy moim zdaniem całkiem sympatyczny odcinek o piłce, filmach, kibicowaniu Manchesterowi United i oczywiście o ciuchach. Trochę nam szwankował dźwięk, ale i tak możecie poznać kawałek naszej historii, częściowo wspólnej historii. Do tego oczywiście będzie nam miło, jeśli docenicie, że zamiast zwykłej reklamy zrobiliśmy coś w naszej opinii wartościowego, bo taki jest w naszych oczach ten materiał.

NiePokaż całość

Siemano kochani!

Euro powoli mija, ale to nie powód, byśmy mieli przestać nagrywać programy, które dają nam satysfakcję oraz pieniądze. Wracamy z Leszek Milewski po długiej, aż 7-dniowej przerwie, by opowiedzieć o meczach Francji ze Szwajcarią, Chorwacji z Hiszpanią, Anglii z Niemcami oraz futbolowych bogów z rozsądkiem. Jest obszerna część eurowa, w której jak zwykle ubolewam nad #!$%@? wszystkich moich ulubionych drużyn, a Leszek się z tego śmieje. Jest obszerna część o polskim piłkarstwie, gdzie Leszek dokazuje, żartuje i robi show, a ja się z tego śmieję. Naprawdę warto, bo:

- jest odpowiedź na pytanie, czy radni Bielska-Białej potrafiliby sprawić, że Leszek wychodzi na ludzi i zaczyna ubierać się modnie
- jest obszerna analiza dotychczasowej kariery Lukasa Podolskiego i potencjalnych przystanków przed Górnikiem Zabrze (woltyżer w cyrku Zalewski? A dlaczego nie?)Pokaż całość

Kochani. Bardzo dziękujemy, że byliście z nami podczas turnieju Euro 2020 w 2021 roku, to było dla nas naprawdę świetne przeżycie, nagrywanie u Leszka o 1 w nocy, wstawanie o 6, żeby pojechać na Stan Euro, tony kokainy ukryte w zderzaku mojej fury, no naprawdę piękny czas.

Dzisiaj ostatni odcinek "bonusowy", po nim wracamy już do regularnych emisji w każdy piątek w okolicach 10.02. Omówiliśmy dla Was całą fazę grupową, która była wspaniała, ale akurat nie dla nas. Opisaliśmy plastycznie wszystkie te piękne historie, które napisały różne reprezentacje, ale akurat nie nasza. Przycupnęliśmy nad brzegiem Dunaju, by zachwycić się dzielnymi Węgrami, którzy w grupie śmierci ugrali więcej punktów, niż my w grupie życia. Pojawia się też "out of nowhere" mały jaszczomp Luka Modrić.

Będzie naprawdę fajnie, bo Leszek jest już tak zmęczony turniejem, że walczy ze snem ilekroć buduję zdanie dłuższe niż 8,5 sekundy. Będzie naprawdę fajnie, bo raz jeszcze cofniemy się do wszystkich wspaniałych porażek Polski. Będzie naprawdę fajnie, bo jak może nie być fajnie, gdy kończy się najpiękniejszy okres Mistrzostw Europy, a zaczyna jakieś dziabanie w fazie pucharowej.

DziękiPokaż całość