@studentskyy wg. herr dr Jaworowicza studia to nie szkoła zawodowa, więc "wyuczony zawód" nie jest zbyt fortunnym określeniem. ;) Po pierwsze: hajs, po drugie: pracowałam w branży automotive jako inżynier - never again.
@studentskyyy, nie lubię wstawać wcześnie rano, nie lubię syfić się smarem. Trafiłam na pozycję takiego "inżyniera pola walki": od selekcji, jakości, hot testów itp., dlatego teraz preferuję biurko. :) Gdybym tylko mogła trafić do jakiegoś zespołu projektowego, to umarłabym ze szczęścia.
@studentskyyy, nie ma jednej oficjalnej, najlepszej, najbardziej dochodowej ścieżki. Jesli jesteś kumaty, to możesz iść nawet na WATowską chemię i załapać się do jakiegoś R&D. Jeśli jednak jesteś już po drugim roku na WML, to ja polecam jednak techniki komputerowe: są przyjemniejsze i dają większe możliwości. Decyzja należy do Ciebie, ale może porozmawiaj z kpt Płatkiem budynek 25, on Ci opowie o możliwościach rozwoju po technikach komputerowych. :)