@szafaaaa: Żołądkowa Gorzka classic. Wierz mi, nic innego im przez te delikatne gardła nie przechodzi. (Wiem, bo co miesiąc we Francji zaopatruję lokalne towarzystwo w ten zacny trunek)
Żubrówka też jest dobrym pomysłem. Co prawda widziałem ją nieraz na półkach sklepowych, ale w smaku to w ogóle nie jest do naszej podobne.
Mircy, ten o to maly koleżka to istny obieżyświat. Zrobił wczoraj ze mną trasę z Katowic do Krakowa i z powrotem. Zauważyłem go, gdy na autostradzie chciałem zmienić pas i niemal dostałem zawału. Potem zastanawiałem się, kiedy odpadnie z tego lusterka. Gdy dojechałem z nim do Krakowa, to wręcz chciałem, żeby po powrocie do auta był tam nadal... I był! W drodze powrotnej zdarzyło mi się nawet raz ściągnąć nogę z gazu,