@GrubyCzlowiekPies na razie to ciężko mi przebrnąć przez ten miesiąc. W ogóle nie myślę o Sylwestrze... Ale jak już doczekam to oczywiście będę siedział w domu z rodzicami
@GrubyCzlowiekPies: #!$%@?ć się bo normictwo przylezie mi pod klatkę i całymi nocami będą rżeć jak konie swoimi przepitymi głosami. oczywiście bagiety z tym sobie już nie radzą
Znów sobie ze mnie śmieszkowali, że nie mam dziwczyny i nie chcę mieć. Po prostu jeśli chodzi o dziewczynki to można powiedzieć, że jestem jaroszem. Czy tak ciężko to zrozumieć, że nie każdy chce ganiać za płcią przeciwną i starać się o jej względy? #przegryw
Jeśli całe życie i tak przegrywasz to zrób coś dobrego i oddaj krew. Jeśli masz w dupie potrzebujących to pamiętaj, że dostaniesz kilka czekolad. #przegryw
Znaczna część ludzi których znam jest już w dlugim i raczej poważnym związku, część ma dzieci, część ślub albo nawet już są po rozwodzie. Kilku to nawet nie żyje. A ja nie umiem z nikim nawiązać prostej relacji. #przegryw
Jak byłem mały to udawałem psa. Chodziłem na czworaka, szczekałem i wkładałem skarpetę w spodnie, że niby ogon. Czesto brałem suche płatki i jadłem z miski jak pies. Nawet czasem jadłem psie chrupki. Takie chappi np są dobre oprócz tych czerwonych miękkich kwadratów. #przegryw
@GrubyCzlowiekPies: ja w podstawowce udawalem psa dal takiej lochy i ona chyba czasem dla mnie, nie pamietam. raz się zbuntowałem, ale ona mi zagroziła, że powie pani. bałem się... myślę, że gdybym sie nie ugiął to pani by prędzej ją #!$%@?ła, nie mnie, ale kto wie
#przegryw