Będzie ktoś tak miły i da tego shota z działki, gdzie miał miejsce ten dialog: Blondyna: Daniel? Daniel: (tym "opętanym głosem") NIE JESTEM DANIEL. JESTEM MAGICAL, OPĘTANY!!!!111!1! To jest tak #!$%@? głupie że mi zaraz humor poprawi. #danielmagical
Ale zajebisty gniocik xD Konfitakt Bonzo został chyba zaproszony na bagiety żeby chłopaki mogli na nim potestować nowe paralizatory. Włosy mu sterczą jakby w rowie piorun go strzelił xD #bonzo
Blondyna: Daniel?
Daniel: (tym "opętanym głosem") NIE JESTEM DANIEL. JESTEM MAGICAL, OPĘTANY!!!!111!1!
To jest tak #!$%@? głupie że mi zaraz humor poprawi.
#danielmagical