Chciałbym przestrzec przed telefonami marki Xiaomi, a konkretniej przed modelem Redmi Note 7. Miałem dosyć nieprzyjemną, a raczej niebezpieczną sytuację, gdyż rano tuż przed godziną 7, podczas gdy jeszcze spałem zaczęła płonąć bateria telefonu, który leżał tuż przy mojej głowie. Obudził mnie bardzo głośny syk wydobywający się z telefonu, a następnie pojawił się ogień i toksyczny dym, który wypełnił całe pomieszczenie. Całe szczęście, że większość energii wydobywającej się z telefonu pochłonęła poduszka i materac, bo nie wiem jak by to się inaczej skończyło... Niestety oprócz telefonu uszkodzeniu uległ materac, w którym wypaliła się dziura na 5 cm oraz nadpaliła się poduszka i pościel. Nic z tych rzeczy nie nadaje się już do użytku. Jeżeli ktoś podczas snu trzyma telefon przy swojej głowie, lub pod poduszką, to proponuję kłaść go gdzieś dalej, jak również zaopatrzyć się w czujniki dymu, bo jak widać różnie, to może się skończyć. Gwoli ścisłości telefon nie był podłączony do ładowania i miał 4 lata.
Miałem dosyć nieprzyjemną, a raczej niebezpieczną sytuację, gdyż rano tuż przed godziną 7, podczas gdy jeszcze spałem zaczęła płonąć bateria telefonu, który leżał tuż przy mojej głowie. Obudził mnie bardzo głośny syk wydobywający się z telefonu, a następnie pojawił się ogień i toksyczny dym, który wypełnił całe pomieszczenie.
Całe szczęście, że większość energii wydobywającej się z telefonu pochłonęła poduszka i materac, bo nie wiem jak by to się inaczej skończyło...
Niestety oprócz telefonu uszkodzeniu uległ materac, w którym wypaliła się dziura na 5 cm oraz nadpaliła się poduszka i pościel. Nic z tych rzeczy nie nadaje się już do użytku.
Jeżeli ktoś podczas snu trzyma telefon przy swojej głowie, lub pod poduszką, to proponuję kłaść go gdzieś dalej, jak również zaopatrzyć się w czujniki dymu, bo jak widać różnie, to może się skończyć.
Gwoli ścisłości telefon nie był podłączony do ładowania i miał 4 lata.