2974 + 1 = 2975
Tytuł:
Autor:
Gatunek:
Ocena: ★★★★★★★★★★
Tytuł:
Dzieje dawnego Izraela
Autor:
Michael Grant
Gatunek:
historia
Ocena: ★★★★★★★★★★
Dzieje dawnego Izraela
Michael Grant
historia
Kopernik. Rewolucje
Wojciech Orliński
biografia, autobiografia, pamiętnik
Poetyka
Arystoteles
językoznawstwo, nauka o literaturze
Wyspa trzech ojczyzn. Reportaż z podzielonego Cypru
Thomas Orchowski
reportaż
Współczesna wojna
Justyna Kopińska
reportaż
jakby wynajęła początkującego ghostwritera za darmo
The Republic of Thieves
Scott Lynch
fantasy, science fiction
Wykop.pl
Zmądrzałam odrobinę, szukam kompromisu. Książek ambitnych ale niekoniecznie filozoficznych arcydzieł.
Polecicie coś?
Nie przepadam za fantasy, SF (ale czasami jak już zacznę czytać z jakichś przyczyn to nie żałuję).
John Steinbeck – Grona gniewu i Na wschód od Edenu.
Jeśli nie przeszkadza Ci realizm magiczny, to Sto lat samotności pana Marqueza albo Dom duchów pani Allende (tę drugą wczoraj skończyłem i jestem zachwycony).
Jeśli nie czytałaś, to Przeminęło z wiatrem pani Mitchell. To nie jest romans! To jest
@Wjolka: Bo pan Puzo tego nie skończył. A może cały ten papież był nieporozumieniem i tak wyszło, bo nie mogło inaczej?
Swoją drogą, babie nie dogodzisz. Wszystko czytała! Tylko się nie przyznaje i nic nie pasuje. Ech ;)
A tak zupełnie serio, to jeśli nie czytasz polskich autorów, to ja Ci polecę do spróbowania pana Andrzeja Stasiuka. Tylko nie powieści, od tych radzę trzymać
No i zawołam też do tego komentarza jeszcze raz @Wjolka bo to ona szuka książki. Tej akurat nie czytałem, ale słyszałem same dobre rzeczy i było ich naprawdę sporo. Może
Reszty nie czytałem. Ja się ostatnio bawię bardziej w zachwyt nad formą i pięknem języka polskiego i marnuję życie nad twórczością panów Tuwima i Schulza głównie, ale to wykracza poza granice kompromisu i to dość grubo, więc już się zamykam w tym temacie. :)
Ale jak już mnie zawołałaś, to zajrzałem jeszcze do notesika co też ja
Wejść na chwilę na wypok i już czeka mnie Udręka i ekstaza (tylko to jest w abonamencie na Legimi, a papier kupuję rzadko – wiadomo, jam człowiek nowoczesny ;) – i tylko przy okazji wizyt w Polsce).
A z lekkich to serio, pan Backman (przynajmniej Niespokojni ludzie). I, jak jesteśmy już w Skandynawii, to Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął pana Jonasa Jonassona (jeśli gość się tak nazywa, to musi pisać fajne komedie, poczucie humoru musi być u niego rodzinne). Ale to
To znasz gorsze pół fabuły. Polański wykastrował tę książkę niemiłosiernie wycinając cały kapitalny wątek i pozbawiając ją czegoś jeszcze, co jest jej istotą. Ale nie powiem Ci czego, bo zepsułbym to, co pan Pérez-Reverte tak misternie i przebiegle skonstruował.
Jeśli będziesz w Polsce i w jakimś antykwariacie czy innej bibliotece natkniesz się na książkę Mikołajek w szkole PRL pani Martyny Miklaszewskiej, to mocno polecam. Myślałem, kiedy się za nią zabierałem, że to nieudana kalka wersji francuskiej, a znajduję perwersyjną przyjemność w zapoznawaniu się od czasu do czasu z takimi potworkami, ale jak się zaskoczyłem! To