@rzezbiarka: gratuluję, u mnie też była to najlepsza decyzja w życiu, której nie żałuje od 5 lat. Nadal są problemy, ale przynajmniej nie dodatkowe, od toksycznych ludzi, którzy nawet nie wiedzieli po co im dzieci i kto ma je wychować. Zmierzenie się z przymusowym, wpajanym szacunkiem i wdzięcznością tylko za wywalenie cię na świat i pozwolenie na jakieś tam wegetowanie, to trudny krok, niemniej przeglądając przegryw, wnioskuję że wielu by