Dostałem kilka razy w pysk jakieś sierpowe. I najgorsze- w ucho z gipsu. Ból generuje tylko #!$%@?. Byłem kompletnie #!$%@?, ledwo stałem. Jakichś 3 agresywnych debili mnie napadło bo się nawinąłem. Nie jestem w stanie o niczym innym myśleć niż i tym jak się zemścić, czuję się jak śmieć. Bez przerwy, ani na minute nie ustępuje uczucie #!$%@? i bezradności. Spotkaliście się z taką sytuacją? Mam prawo się oskarżać? #alkohol ##!$%@?