Spotykam kumpla wychodzącego z łazienki i chcę mu podać rękę na przywitanie, a on na to -chwila, nie podam Ci ręki bo sobie obsikałem. -to sobie umyj gamoniu I koleś wraca do łazienki. Po chwili wychodzi chce mi podać rękę, ale widzę że mokra, więc do niego -gościu, trzeba było ręce wytrzeć -no wytarłem, ale znowu mi się lać zachciało, i ...