po zapoznaniu się tekstem - co było ciężkie - wyciągam wnioski, że autorowi równie łatwo przyszłoby chyba rozpisanie "ostatecznego rozwiązania kwestii tej patologii" - skąd biorą się tacy
ciekawostka: w sprawę miał być zamieszkany dyrektor legnickiego zusu - z materiału wynika, że chyba już nie jest. Dyrektor ale i w wykonaniu przez być może takiego Franciszka W. zlecał swoim pracownikom (bo są tacy i tylko od tego) wszczynanie postępowań karnych/zgłaszanie zawiadomień o popełnianiu przestępstw przeciwko przedsiębiorcom, którzy mieli zaległości w spłacie składek zus za pracowników (art. 218 par 1a). Czyli szukamy przedsiębiorców z zaległościami, zgłaszamy - niech wynik się robi.