Formuła znana, ale jeśli ktoś nie wie, to w skrócie: nocą jedziemy grupą ludzi w kilka (-naście, -dziesiąt) aut, od punktu do punktu. Żadne wyścigi, czerpiemy przyjemność ze spokojnej nocnej przejażdżki, delektujemy się w miarę pustymi drogami. Grupujemy się w punktach postojowych, tamże korzystamy z ewentualnych walorów widokowych po czym jedziemy dalej.
Ogłaszam #krakowskienightdrive by @krzesimir vol. VII
Formuła znana, ale jeśli ktoś nie wie, to w skrócie: nocą jedziemy grupą ludzi w kilka (-naście, -dziesiąt) aut, od punktu do punktu. Żadne wyścigi, czerpiemy przyjemność ze spokojnej nocnej przejażdżki, delektujemy się w miarę pustymi drogami. Grupujemy się w punktach postojowych, tamże korzystamy z ewentualnych walorów widokowych po czym jedziemy dalej.
Nieważne czy przyjedziesz lanosem w gazie albo leasingowym na firmę m5 tatusia. Liczy się udział a nie pokazówka.
No i chyba się pojawię bo kusicie a dawno nie byłem, jadę ze Śląska jkbc