#anonimowemirkowyznania
Jutro wigilia. Zjeżdżam do domu na święta (wyprowadziłem się jakiś czas temu).
Mój rodzinny dom jest na wsi. Na jednym, wspólnym podwórku są dwa domy - jeden, w którym mieszka babcia z dziadkiem i drugi, w którym mieszkają rodzice.
Dowiedziałem się, że w tym roku wieczerza będzie u dziadków. Zapytałem mamę dlaczego. Usłyszałem, że cała rodzina będzie tam, a w "naszym" domu będzie siedział sam ojciec w towarzystwie flaszek po wódce.
Tak, jest alkoholikiem. Tak, potrafił rozwalić każde święta. Tak, od 9 miesięcy chodzę na terapię dla osób współuzależnionych, gdzie uczę się radzić sobie z trudnymi emocjami.
Ale... k---a. Niby z jednej strony się cieszę, bo wyjątkowo nie będę widział przy opłatku jego nachlanej mordy (mam 25 lat, przez ten czas na wigilii trzeźwy był raz, jak nie miał kasy), ale z drugiej... Co to za rodzina, która z wieczerzy wyklucza jednego jej członka, który w dodatku mieszka tuż obok? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wiem, że nie powinienem tak myśleć i że sobie zasłużył, ale i tak
Jutro wigilia. Zjeżdżam do domu na święta (wyprowadziłem się jakiś czas temu).
Mój rodzinny dom jest na wsi. Na jednym, wspólnym podwórku są dwa domy - jeden, w którym mieszka babcia z dziadkiem i drugi, w którym mieszkają rodzice.
Dowiedziałem się, że w tym roku wieczerza będzie u dziadków. Zapytałem mamę dlaczego. Usłyszałem, że cała rodzina będzie tam, a w "naszym" domu będzie siedział sam ojciec w towarzystwie flaszek po wódce.
Tak, jest alkoholikiem. Tak, potrafił rozwalić każde święta. Tak, od 9 miesięcy chodzę na terapię dla osób współuzależnionych, gdzie uczę się radzić sobie z trudnymi emocjami.
Ale... k---a. Niby z jednej strony się cieszę, bo wyjątkowo nie będę widział przy opłatku jego nachlanej mordy (mam 25 lat, przez ten czas na wigilii trzeźwy był raz, jak nie miał kasy), ale z drugiej... Co to za rodzina, która z wieczerzy wyklucza jednego jej członka, który w dodatku mieszka tuż obok? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wiem, że nie powinienem tak myśleć i że sobie zasłużył, ale i tak



Mirki, w sumie to chyba mam problem z alkoholem. Generalnie atm 18 lat, samo alko w postaci 3-6 piw jednorazowa piłem dość sporadycznie od chyba 3 lat - z reguły w weekendy albo ze znajomymi trzy/cztery razy w miesiącu max, w każde wakacje w sumie nie było tygodnia żeby nie pić. W zeszłym roku dopiero 'przesiadłem' się na alko wysokoprocentowe bo towarzystwo i kultura picia się troche zmieniły. Sam nie wiem czy mam już problem czy nie, z reguły jak sięgam po alko to dla towarzystwa i ogólnie żeby być bardziej rozmownym, samemu z siebie rzadko mam ochotę na a-----l, ale zacząłem u siebie zauważać jakieś tam objawy alkoholizmu - często już po rozpoczęciu picia jak miałem możliwość wypić więcej niż na początku się zakładało to z tego korzystałem lecąc po kolejne piwa/flaszkę,zdarzało mi się pośpieszać kolejki, poza tym od końcówki zeszłego roku dość często urywał mi się film po piciu, mam o wiele mocniejszą głowę niż kiedyś, alko dość mocno wpływa na moje zachowanie w towarzystwie etc. W sumie już długo wcześniej myślałem że powinienem troche ograniczyć 'wypady na p--o', ale po ostatnim sylwestrze i dość mocnym piciu wódki chyba pierwszy raz czułem na drugi dzień chęć sięgnięcia po alko w sensie natręctwa/głodu, wydawało mi się że się wkręcam i uzależnienie od czegoś więcej niż fajek nie wchodzi w grę, same objawy minęły kolejnego dnia. Kilka dni po sylwestrze nawet nie dopiłem na urodzinach koleżanki 'urodzinowego piwa' z powodu niesmaku po epizodzie z głodem. Do ostatniego weekendu praktycznie nie odczuwałem chęci sięgnięcia po alko i nic nie piłem, ale w zeszły weekend wypadła kolejna 18-nastka, potrzeba bycia bardziej towarzyskim i kolejne picie wódki. W sumie kilka dni dalej było ok i czułem bardziej niesmak do alko niż chęć napicia się, ale wczoraj zacząłem myśleć następnej 18-stece w ten weekend i znowu pojawiła się u mnie silna chęć sięgniecia po alko, pisząc to dziś rano dalej ją mam, generalnie od wczoraj chodzę przez to lekko rozdrażniony. Jak nie skupiam się na tym że mogę mieć problem i nie myśle o alkoholu to głód w miarę mija, ale sam nie wiem czy już jestem w poważnej dupie czy to dopiero sygnały ostrzegawcze. Mam problem? (╥﹏╥)
#alkoholizm #a-----l #narkotykizawszespoko
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać