Remont mojego leciwego laptopa Lenovo #y580 zakończony, wymieniłem klawiaturę, dolną część obudowy i wszystkie termopady oraz pastę termoprzewodzącą. Duży szacunek dla serwisantów takiego sprzętu, trzeba mieć stalowe nerwy i precyzję, aby niczego nie połamać :s
Przy okazji mały ukłon w kierunku chińskich podróbek, klawiatura za 120 zł wygląda bardzo dobrze i całkiem przyjemnie pracuje, a dolna część obudowy za 250 zł spasowała idealnie.
Dobierałem się jeszcze do baterii z myślą o regeneracji,
@Visher: Szanuję za ratunek tego modelu ;) Osobiście używam go do dziś, mimo, że przy obu zawiasach jest złapany szarą taśmą, bo mocowania śrub oczywiście pękają po latach, a póki co nie ma sensu wymieniać górnej i dolnej obudowy za zgrozo przeszło 300 zł... Z i7, 12GB RAM, SSD pod mSATA i przeszczepioną matrycą z Y510p na potrzeby obróbki foto i wideo naprawdę daje radę do dziś i zmiata wszystko nowe
@Visher: Ech, czyli jednak to nie był demontowalny element, tylko przy pierwszym moim rozbieraniu Y580 musiałem zerwać te plastikowe nity ;) No nic, skoro da się wyjąć klawiaturę bez zdejmowania tej ramki, to pozostaje mi ją zgrabnie przykleić, dzięki za uświadomienie ;)
Przy okazji mały ukłon w kierunku chińskich podróbek, klawiatura za 120 zł wygląda bardzo dobrze i całkiem przyjemnie pracuje, a dolna część obudowy za 250 zł spasowała idealnie.
Dobierałem się jeszcze do baterii z myślą o regeneracji,