#!$%@? Mirki zaraz zrobię rozdajo mojej baby. Wrocilem z pracy, dziecko śpi, Ona ogląda TV i nie ma obiadu, w niedzielę po pracy nie ma obiadu! No #!$%@? żeby jeszcze nie było nic w lodówce to spoko. ##!$%@?, #logikarozowychpaskow, #przegryw
Miałam dzisiaj wątpliwą przyjemność poznać matkę współlokatora, taką typową wszystkowiedzącą grażynę. Siedzę sobie w kuchni, gdy nagle zagaja do mnie:
- Nie wstydzisz się tak chodzić? Ja bym się wstydziła.
Zastanawiam się o co chodzi, bo nie wyglądam ani nieschludnie, ani wyzywająco. W końcu mnie olśniewa, że chodzi jej o moje skarpetki. Mam jedną skarpetkę szarą, drugą niebieską. Tłumaczę jej (nie wiem po co), że to skarpetki po domu, zgubiły parę, ale zostawiłam je, bo są ciepłe.
1.Bądź @alternatywna 2. idź na #wykopparty10 z kumpelami spoza mirko 3. brak atencji, słaba impreza, szybka ucieczka 4. miej ból dupy o to, że ktoś się dobrze bawił i ma dystans do siebie
1. Bądź różowym i pragnij atencji. 2. Zauważ, że afera z @alternatywna i @jrider trafia w gorące (2x). 3. Wstań rano i wysmaruj posta o tym o czym wszyscy już wiedzą. 4. Zbierz swoją atencję cudzym fejmem. 5. Czuj wygryw.
@fortheworld: A gdyby jakaś Mirabelka wrzuciła #pokazmorde (identyczne jak to wyżej) to by została zjechana, że Karyna. Cudze chwalicie, swego nie znacie.
Haha xD Piszę w nowym wpisie, ponieważ wpis @alternatywna został usunięty z gorących przez moderację (#afera), by nie pokazywać jak okropne było #wykopparty10, poza tym chcę, żeby ktoś to przeczytał, a nie zniknęło w komentarzu do jej wpisu.
Jakaś dziewczyna (@alternatywna), której totalnie nie kojarzę, była na wczorajszym wykopparty pół godziny i walnęłą posta o tym, jakimi to przegrywami nie są uczestnicy. W trakcie wspomniała o mnie, co niesłychanie mi pochlebia, jednak oczywiste kłamstwa na mój i nie tylko temat wymagają z mojej strony sprostowania, nie lubię obrażania osoby mojej i partnerki, zwłaszcza, że post wszedł do gorących.
Gwoli wyjaśnienia: ubrałem się na tę imprezę w sposób zabawny, założyłem biały bezrękawnik "żonobijkę", słomiany kapelusz, za duże jeansy, które by mi spadały, gdyby nie szpetna podróbka paska Diesel. No więc serio, jak można nie wyczuć, że to jest ubiór ŻARTOBLIWY? Trzeba być pozbawionym zarówno poczucia humoru jak i wyczucia smaku :D Nie wspomnę już o akcesoriach w postaci linijki 50 cm. (⌐͡■͜
@jrider: Pewnie nagadała koleżankom, że tam same przegrywy więc będą rozchwytywane a tu się okazało, że musiały zadowolić się swoim towarzystwem, bo Mirki miały na Karyny wylane. Jak mi przykro...