Ja #!$%@?, co się #!$%@?ło to głowa mała. Ale od początku. Wynajmujemy mieszkanie w #warszawa na Bielanach. Przy gotowaniu obiadu zapalił się tłuszcz na patelni - niby nic, ale nie udało się tego opanować. Skończyło się przyjazdem straży pożarnej, policji no i ewakuacją bloku xD Właściciela nie ma bo niby na urlopie w Portugalii. Wysłał jakiegoś pociotka na oględziny. Ogólnie nie jest najgorzej, lekko spalony okap i zakopcone meble no i w
Komentarz usunięty przez autora