Z ciekawości wstąpiłem do (jak zwykle) zasyfionej i ciasnej Biedroneczki w moim mieście i looknąłem na wyjście ewakuacyjne. Z kumplem złapaliśmy się za łeb. Wyjście zastawione paletą że zniczami, które w przypadku pożaru w moment się zajmą i skutecznie tę drogę odetną. Polecam serdecznie! Jedynym w tym wszystkim plusem jest to, że jak się kliencie zjadają żywcem to znicze już będą mieli zapalone przed pogrzebem :D
Zdjęcia niestety nie miałem okazji cyknąć
Komentarz usunięty przez autora