Jestem właśnie w trakcie przeprowadzki. Wczoraj zajmowałem się opróżnianiem półek. Większe rzeczy położyłem na podłodze, a mniejsze na biurko. Jak zajmowałem się robotą to nagle babcia wbiła mi do pokoju i zaczęła coś do mnie mówić oraz ciągle gapiła się na biurko. Po chwili wskazała palcem na jedną rzecz i zapytała się co to jest. Bez namysłu odpowiedziałem jej, że lubrykant na co ona "Po co Ci lubrykant jak g---o jest śliskie"
@Adriarro: Trochę średnio to tak działa, bo takiej awarii to ta firma jeszcze nigdy nie miała, a takie normalne codzienne, zawsze niestety będą się wydarzać :(
Noszenie maseczki to dobre doświadczenie. Wczoraj jak byłem na dworze to musiałem oddychać tylko przez nos, bo jak się dowiedziałem j---e mi z mordy. Trzymajcie się tam miśki.